Stałem
na granicy stanu Illinois, zastanawiając się, co właściwie
powinienem zrobić. Westchnąłem i włożyłem ręce do kieszeni.
Doskonale pamiętam, że najbardziej na świecie chciałem wrócić
tu, na Ziemię, ale nigdy nie chciałem być człowiekiem. Według
aniołów nie zrealizowałem w pełni roli opiekuna i dlatego
zasłużyłem na karę. Wysłali mnie najdalej od moich przyjaciół
– do stanu Illinois. Mogłem być im tylko wdzięczny za to, że
miasto mogłem wybrać sobie sam z czego też skorzystałem i
wybrałem Chicago. Problem polega na tym, że nie mogę ów stanu
opuścić ani teraz, ani nigdy. Jeśli to zrobię będę ścigany
przez aniołów tak długo, aż w końcu mnie zabiją. Można
powiedzieć, że załatwili mi też konto, na które codziennie
przybywa mi 500 dolarów. Jeśli opuszczę stan, przestaną mi
wpłacać pieniądze, których potrzebuję do tego, żeby przetrwać.
Dlatego od dwudziestu dni zastanawiam się, czy powinienem
zaryzykować i spróbować poszukać Annie i Chrisa, którzy…być
może będą mogli mi pomóc. Zrozumiałem, że nie ma dla mnie
miejsca na Ziemi i, że bycie człowiekiem to nie moja bajka. Minęło
tylko 20 dni, ale tęsknie za tym, kiedy byłem jeszcze aniołem. Mam
więc wielką nadzieję, że Chris jako były Archanioł będzie
umiał mi jakoś pomóc i z powrotem stanę się aniołem. Tylko, czy
naprawdę jestem gotów na to, żeby stąd wyjechać, żeby z
powrotem martwić się o swoje życie? Odpowiedź nie jest ani
pozytywna ani negatywna. Myślę, że wolę być ściganym i że wolę
zaryzykować niż żyć, jak w więzieniu w miejscu, które kiedyś
mogło być moim domem. Moim marzeniem było to, żeby z powrotem
znaleźć się na Ziemi, ale teraz chcę to miejsce opuścić jak
najszybciej. To wszystko ma tylko tak naprawdę jeden, główny cel:
chcę być wolny.
*************************************
I co powiecie? :)
Super się zaczyna. :) Czekam na ciąg dalszy. :P
OdpowiedzUsuńBędę czytać! :D A co do ja i oni... nie mogę! nie wciąga mnie! próbowałam! ale to bede czytać c:
OdpowiedzUsuńMarta
Marta....grabisz sobie... :D
UsuńSuper:) czekam na next/Luna
OdpowiedzUsuń